photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LUTEGO 2011

W-wa

 

Wakacyjnie - Warszawsko

 


 

Tak sobie myśle żę to wcale nie mineło od wakacji tak wiele czasu, a tak wiele się pozmieniało. Za wiele. I dlaczego tylko na gorsze?! Z każdym dniem coraz gorzej, żle , nieciekawie i jeszzce bardziej do dupy. Kolejną osobę mniej bezpowrotnie. Kolejene dni mniej bezpowrotnie. Ponoć taka kolej rzeczy, krąg życia i te sprawy. Ale ja nie potrafię przyjąc tego do wiadomośći. Udaję, że jest po staremu, że nic się nie stało, nie zmieniło, ale co chwile coś/ktoś mnie uświadamia, przypomina. Mój własny mózg nie przyjmuje tego do wiadomości. Widzę go, czuję jego obecność siedzącego jak zawsze wieczorem na fotelu przed telewizorem. Patrze ponownie i już go nie ma. Wtedy sobie to uświadamiam. Bo już nie będzie więcej siedział na fotelu przed telewizorem. Choć ja nadal widzę go tam siedzącego.

 


 

Czuję żę zamiast piąć sie w góre ja cały czas spadam w dół. Niszcząc wszytskie drogi powrotu. Zabijająć siebie, swoją przyszłość, życie i innych wokół. Spadajać w przepaść.

 


 

Niech chociaż jemu sie uda. Żyć, być szczęśliwym, walczyć i cieszyc sie życiem tak jak teraz. Nadal. Ale niech już wróci. Zadzwoni żę wszystko w  porządku, jak zwykle zmęczony, opalony z plecakiem wrażeń, zdjęć i pamiątek. Z kolejnym biletem na kolejną wyprawę w kieszeni. Bo może to on zgarnął wszytsko z nas dwojga w loterii szczęścia? A możę niekoniecznie, możę poprostu umie wykorzystać to co ma. I się nie poddaje. Czyli jednak wygrał więcej. Ale to nie ma juz żadnego znaczenia.

 

 

 

Komentarze

pstszola jasne jasne ;p
ja po prostu się zawstydziłam komplementem ^^
16/02/2011 14:17:20
pstszola Dudzia? ;* obydwoje jesteście szcześliwi. Trzeba też zauważać te malutkie szczęścia!
11/02/2011 17:51:22