Gawlikowa z balonem :D a ile się go naszukałyśmy to nasze
jutro do szkoły. Ja nie chce. Z jednej strony to ide z włąsnej nieprzymuszonej woli, ale mimo wszystko mnie to przeraża. Tak, wiem, irracjonalne. Koniec labowania w domu i grania. Wraca rzeczywistość 3 klasy, matury i tych chrzanionych deklaracji które mam wypełnić. Tylko niby na jakiej podstawie ja mam to zrobić to nie wiem. Pfff.
Wadowice w piątek. Jade. Tylko najpierw musze się czegokolwiek dowiedzieć o tej inauguracji bo guzik wiem. Jak zwykle
Coś się stało a ja nie wiem co. I nie radze sobie z tym. NIe wiem co mam robić, jak, i dlaczego to wszytsko tak się zdarza. Nie rozumiem. CHolera. Jakie to jest trudne.