Hit dnia normalnie. Żelek mi kupiła na urodziny ten gorsecik (kij, że za duży xd ) i spódnicę. Komponuje się pięknie, tylko że ja nie noszę takich rzeczy. Cóż...
Dziś znów było cudnie. Byłam w schronisku i mam całą rękę pogryzioną/podrapaną. Zabrałam IzaBellę na plastykę~ Co prawda trochę zbyt się przejmowała, że jej nie wychodzi. Ale ja już mam plan. I kolejny raz będzie luźniejszy! Później poszłyśmy do Netto. Po drodze było parę śmiesznych wypadków x3 Skrzat miał iść do domku, ale postanowił mnie odprowadzić i siedziałyśmy na trzepaku do wpół do 22 W między czasie zdarzyło się parę przyjemnych rzeczy ;3 Ona mnie rozpieszcza! I ogólnie było fajniutko!
Jutro znów na spacer. Tym razem z Mefistem (psem, którego wujek przywiezie).
Za 12 dni będę miała kolorowe włoski, jestem ciekawa, jak to będzie wyglądać ._.