- Sam już nie wiem w co wierzyć - z pełnym rezygnacji głosem oparł się o ruiny tego co kiedyś było ścianą.
- W nic tak jest łatwiej ... - zaciągnąłem się pełnym niczego powietrzem, poczułem miłe drapanie w gardle spojrzałem na młodego, pełnymi nadzieji oczami szukał sensu w tym co mówie - Podobno, ale tylko tak słyszałem. Nie szukaj wiary w słowach innych znajdź ją w sobie i pokarz innym, że potrafisz żyć tak jak oni nawet nie są w stanie marzyć. Choćby nie wiem co, pamiętaj twoje życie zależy tylko od ciebie. - W tym momencie zawuważyłem coś co jeszcze kiedyś było w stanie, sam nie wiem wzruszyć? złamać? nie ważne... Ważne że młody zaczą szukać w sobie siły, by odnaleźć zagubioną wiarę w życie, ludzi, siebie...
Podobno alhochol ukazuje najskrytsze cechy człowieka, niektóre złe, a czasmi i te dobre, ale gdyby wieżyć we wszystkie podobno trzeba by siedzieć w chacie i czekać aż nekrolog skrobną.
Problem z ludźmi, którzy chcą tego, czego nie mogą mieć polega na tym, że gdy to zdobędą, tracą zainteresowanie.