PRAWIE jak dama z łasiczką

coś się zmieniło.

zmieniło się zdecydowanie na lepsze.

szczęście powróciło do mojej głowy :)

wróciła wiara w ludzi.

wiara w miłość od pierwszego wejrzenia.

wiara w przeznaczenie.

wiara w siłę uczuć, nawet tych, które schowane są głęboko i nie wypuszczane na światło dzienne.

wróciła nadzieja na sukces

nadzieja na lepsze jutro

nadzieja na coś pięknego

nadzieja na to wszystko, co wcześniej nie było nam dane.

w końcu wróciła miłość

miłość do ukrytego piękna tego świata

miłość do samej siebie...

miłość odrzucona i upokorzona, ciśnięta w kąt i zapomniana...

WIARA, NADZIEJA, MIŁOŚĆ- teraz znów pamiętam, co znaczą te słowa.

Powróciły do mnie po latach.

Po latach, w których ich potrzebowałam, a ich nie było.

Po latach, w których odrzucałam je od siebie.

Po latach, kiedy nie tęskniłam do nich, lecz odczuwałam ich brak.

Po latach, w których tak bardzo się ich bałam...

Po latach bez Niego...

Dziękuję Ci, że jesteś.

Dziękuję, że przywracasz sens mojemu światu.

Dziękuję za to, że znowu umiem się cieszyć codziennością.

Dziękuję, że zwróciłeś mi uczucia, o których istnieniu chciałam zapomnieć.

Teraz wiem, że szczęście i miłość to tylko naiwne złudzenia.

Wiara i Nadzieja? Nawet nie skomentuję...

Nie pozostał po nich nawet ślad.

Warto było? Nie sądzę...

CZAS ZNÓW ZAPOMNIEĆ, ZNÓW RZUCIĆ W KĄT.

SAMOTNIE CIESZYĆ SIĘ TYM, CO MAM.

WOLNOŚĆ- POZNAJMY NOWE SŁOWO.

--------------------------------------------------------------------------

P.S. Dziękuję mojej drogiej Mamusi za zrobienie mi ślicznego zdjęcia z Titunią (suczką mojego kuzyna) na rękach. Ten dzień był bardzo miły, pomimo mojej naburmuszonej minki z okazji kolejnych pomysłów na zdjęcia :)