nie umiem się reklamować

wchodźcie na moją szafe xD szafa.pl/profil/the_rachel -> są tu moje rzeczy na sprzedaż,

podejrzanie tanio, bo pp robię porządki w szafach...
kiedyś zostanę ,poważną mężatką w stylu Rejczel' i nie bd ich potrzebować xD
serio - zalegają mi, a mama piętnuje styl - ,sukienki na spodnie',
a miniówek będąc mną, inaczej nosić się nie da.


Ostatnio prowadzę bardzo... nie prowadzę, ja przecież nie prowadzę swojego życia.

Ostatnio zaczęłam ,coś' porabiać... piec, odsprzedawać ciuchy,
oglądać ciuchy w jeszcze większych ilościach niż do tej pory (wiem, wow - it's madness),
nauczyłam się wieszać pranie (w tym wieku :/ )
obecnie zamieniam ciuch za 10zł w ciuch za 200zł
(wiem, często tak ,oszukuję', ale to mój rekord będzie)

Z uwagi na mega-stres organizm mi się powysiadał.
Po raz pierwszy od miesięcy poważnie szwankuje Immanuel.
Skóra mi się krzani mega. Owrzodzenia i zapalenia wiem,
całe życie w tym organiźmie mnie czekają, ale teraz mi się paprze.
Ciąglę płaczę. Po ponad roku ograniczonych mozliwości wydzielaia łez.
Rozluźniam / zrywam / zawieszam / zabijam kontakty i aktywność towarzyską.
I nad tym płaczę.

Mam też trochę długów... ale z takimi sprawami to nie miewam komplikacji.
Nie zamawiam rzeczy, na które mnie nie stać, wiem pp, że nie w tym momencie.
A mając dostęp do lodówki, żyję za 100-200(w porywach)zł miesięcznie i POTRZEBY są pokryte.

Mam marzenie na życie. Ludzie nazywają to ,planem', ale dla mnie to marzenie.
Mam osoby, które chcą i mogą mnie w tym wspierać, choć szczerze wątpią w taki happy end.


I NIE, NIE FARBUJĘ WŁOSÓW.