Zdjęcie zosawię bez komentarza.
Powiem/napiszę tylko jedno:
Przed blokiem Dyci.
Uf, już po wycieczce. Tzn. wyceczka była wczoraj. Było zajefajnie. Co mam o tym napisać? Nasówa mi się jedno. Piachy. I woda. Nie będę tłumaczyć, bo po co? Nech załują Ci, co nie pojechali.
Potem z Edytą w Parku. Tak jak w piątek i najprawdopodobnej dzisiaj. Może będą, nie?
Więcej, jak temperatura spdnie.
W sumie, to nie chce mi się pisać. Za gorąco. Słońce w głowę mi grzeje.
Więcej, jak temperatura spdnie.
Czyli to koniec.
B U Z I O L E ; **