Oto nasz ośrodek.
Zwie się Czardworek.
Czarci Dwór?
Możliwe!
Czeka nas wiele atrakcji, ale zgubłam plan.
Skoki jarwahoo, loty miotłowe...
Supcio.
Niestety, dwa minusy: pakowanie i tak wczesny wyjazd.
Krrrt.
To tyle o Zielonej.
Pzdr dla "pokoju".
Głośniki uszykowane^.
Więcej napiszę po powrocie.
_______
Nightwish - Amaranth. Oh, te piękne, zamknięte oczy.