Jo:
...zobaczyłam jasność... była piata rano... / Berlin...
Anu:
...niechcąc obudzić Kasi o 5 rano, wemknęłyśmy się po cichu do domu z Olą...
Kasia:
...była 5 rano, za 50min miałam wstawać w drzwiach zobaczyłam Anie i Olę...
Od niedzieli w Berlinie... nawet mam swój pokój... i jest fajnie, a nawet bardzo i jesteście Wy i dajecie odczuć to co czuć powinnam... Tylko Ciebie tutaj brakuje.... Tylko Ciebie... Ale wiem, że tak być musi.... wiem wiem... i czekam... i znowu tysiące mysli uderzających....
...cicho krzyczę, głośno milczę...
...czuję się jakbym była związana pasami z zakneblowanymi ustami, nie mogę się ruszyć, ale nie przez pasy...paraliżuje mnie strach, nie mogę krzyczeć, wołać o pomoc, nie widzę ręki, która kce mnie wyciągnąć, czuję się jakby w rzeczywistości cicha, ale mi sie wydaje że głośna, kropelka wody cały czas kapała w jedno i to samo miejsce na czole, pozbawiając mnie realnego myślenia...jestem sparaliżowana strachem, bólem istnienia, boję się...
...moja głowa coraz głębiej pod wodą kiedy...
nie kce rad co powinnam robić kce to czuć
Co moge zrobić żeby być lepszym człowiekiem czuję się jakbym była w złym śnie w którym się dusze, nie mogę się wydostać z samej siebie..
"Pewien tatus i jego synek szli podcieniami miejskiej ulicy, przy ktorej znajdowaly sie sklepy i wielkie magazyny. Tatus niosl torbe pelna paczek i sapal ze zlośsci mowiac do dziecka:
- Kupilem Ci czerwony kombinezon, kupilem Ci robota, kupilem Ci zestaw pilkarzy... Co jeszcze mam Ci kupic?
- Wez mnie za reke - odpowiedzialo dziecko..."...
the end...