Zaczął się nowy rok... Wraz z nim nowe postanowienia... Chcę zacząć uczyć się w prawdziwej stajni... Nie żebym nie kochała Leśnej ale tam nie rozwinę swoich umiejętności tak jak bym chciała je rozwinąć... Jest to jedna z ofert nad, którymi się zastanawiam... A swoją dorgą : ma to cel? Zadaje sobie to pytanie za każdym razem gdy widzę ten plakat... Kocham konie i w przyszłości chciałabym startować w zawodach ... Ujeżdżanie
Nie skoki... Może to dziwne ale nie ciągnie mnie do nich... Co więcej, dowiedziałam się , że do tej stajni "rzekomo" chce się zapisać osoba , której szczerze nie nawidze... Ale cóż... Jak to mówił mój przyjaciel "Jak coś chcesz - to walcz o to!" I to właśnie zamierzam zrobić... Ale nie oszukujmy się! Nie twierdze, że jeżdże jakoś zajebiście ale na pewno lepiej od niej. Nie żebym się przechwalała czy coś... Ja mam sześć lat "stażu" a ona może półtora roku z przerwami... Haha. Ale znając rzycie nie pójdzie tak. Pogada, pogada i nic poza tym... Haha.
Zmieńmy temt :
-Pierwszy tydzień szkoły jak narazie mija zaajebiście;D
-Mam już pierwszą szóstkę;D
-Nadal spotykam się ze starymi przyjaciółmi z Leśnej ;D <Tomek2> hah
Przez niego poznalam Ewke...
Zaprzyjaznilysmy sie , co na swoj sposob jest dosyc dziwne...
Mogę z nią gadać o wszystkim, i mnie rozumie...
Może nie jeździ, konno ale nigdy nie znałam osoby tak troszczącej się o zwierzęta ;D
Musze mykaać... Bye ;**