Eh początek nie nie zapowiadał sie dobrze , wstałam o 8 i byłam zmeczona jak nwm ledwie co stałam na nogach ;d . Nom bym spała dłużej gdyby nie nadzieja na coś .. Nom wiec wstaąłm pierwsze co zrobiłam właczyłam lapka i sie ogarnełam :) . Wkońcu Ojciec kupił byłki i pojechał do pracy . Bułki z nuttelą me gusta . Nom jak narazie jest 12 i nic sie nie dzieje , jeszcze ostatnie 3 dni feri a ja musze sie uczyć . Jak mama przyjedzie z pracy jedziemy do auchan i wg w te molochy na zakupy może znajde wkońcu to co chce heh . Miłego dnia wam zyczę .. Uśmiech dla Marcela prosileś masz ;D .
Motto : nie zostawiaj niczego na później bo będziesz żałował .