Wojownik światła odkrył, że lepiej podążać za światłem. Zdradzał, kłamał
zbaczał ze swej drogi, zrywał rozejmy. A i tak wszystko nadal mu się
udawało, jak gdyby nigdy nic. Jednak otchłań pojawia się niespodziewanie.
Można postawić tysiąc pewnych kroków, a jeden jedyny krok może się
nagle okazać zgubny. A więc wojownik zatrzymuje się na czas. Zatrzymuje
się, bo usłyszał cztery uwagi: "Zawsze popełniałeś błędy. Jesteś zbyt
stary, żeby się zmienić. Nie jesteś zdolny, Nie zasługujesz na to".
Wtedy podnosi oczy ku niebu i jakiś głos mówi mu: "Każdy człowiek popełnia
błędy. Darowałem ci twoje, ale nie mogę ci ich wybaczyć wbrew twojej woli.
Sam zdecyduj." Prawdziwy wojownik światła przyjmuje przebaczenie.