No cóż, wczoraj narzekałam, że w piątek w knjapie było zimno ale ta temperatura jaka panuje u mnie w pracy to już jest przesada. W skrócie można powiedziec SYBERIA, chociaż nie wiem czy tam nie jest cieplej. Czuję, że te 4 dni to będzie masakra. Obym tylko nie była znowu chora.
Poza tym to nic ciekawego. Ciągle tylko praca, jakieś tam sprzeczki z mamą no i nadal jestem zakochana
To tyle.
Aha, a zdjęcie z piątku. Tak się szleje!
Tylko obserwowani przez użytkownika alapiegusek
mogą komentować na tym fotoblogu.