Wakacje w moim języku znaczy jedno OBÓZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
O zdjęciu:
- na pierwszym planie Plac Apelowy (i Łasica).
- na drugim namiot i wachta już nieistniejąca (ŻG)
- w tle widać obóz moje naj ukochańsze miejsce
a teraz z innej beczki.
jestem chora(znowu) już dłużej nie wytrzymam, a jak mama zabroni mi przyjść na stanice to będzie masakra.
I mam jedno pytanie: do Julii:Co trzeba było przynieść na technike?; do dziewczyn z 5 : Kto jedzie do Trzebnicy i czy mam brać gitarę?