Cholernie lubię wracać do starych, dobrych miejsc.
Od razu przypominają się miłe chwile z przeszłości,
zwiazane z tym miejscem. Od razu wpada się w dobry humor
i od razu można odnaleźć upragniony spokój.
A z tym spokojem to zazwyczaj różnie bywa.
Tak mam żal. Tak mam poczucie krzywdy. Tak nie potrafie o tym
zapomnieć. A czy w ogóle musze to zapominać ? Tak było by pewnie
wygodnie dla drugiej strony. Dobrze byłoby także dla mnie, przecież zależy mi,
przecież bardzo bym chciała by było dobrze.
to we mnie jest problem.
Otórz oczy, zaciśnij pięści, walcz !
Czas START!