cuuudnie było.
chyba zakochałam się w pantomimie ;D
prawie 3 dni intesywnego treningu, ale watro było
na pierwszym miejscu zdecydowanie pantomima
potem teart ruchu i kreowanie wyobraźni aktorskiej
i jeszcze do tego emisja głosu i elementy reżyserii
rewelacyjni ludzie
spontanicznie przygotowywane etiudy
[taaa nasza alternatywna wersja Kopciuszka i ta niezwykle efektowna śmierć przy okazji motywu podróży były bezbłędne]
ambitne rozmowy
tak poza tym Toruń jest piękny ;)
bulwar nad Wisłą
zamek
klimatyczne knajpki
...
i testowanie zdobytych umiejętności na starówce z najprawdziwszym mimem ;)
a na zdjęciu rozwalam ścianę
cegiełka po cegiełce
bo nikt inny na to nie wpadł ;D
jeszcze raz dziękuję za niezwykle udany weekend :*