mam osiemnaście lat, wakacje
i jest mi wszystko jedno
zaliczona matura na pięć
przynajmniej ta ostatnia
a dokładniej
godzina 14:43 wpadam do szkoły i się dowiaduję że wchodzę na egzamina
godzina 14:45 się egzaminuję an(g)ielsko
godzina 15:01 jestem po wynikach maturry ustnej z ang
całe śliczne 95% ;)
tylko jest jedno małe ale
znowu cholernie tęsknię
i ta cholerna tęsknota nie chce mi dać spokoju