wpuścić Olifkę do kuchni... ^^
wiadomo, że to się normalnie nie skończy :D
a te kanapki z orzechami były serio smaczne
jeszcze jak dać dzieciom jengę ;) [wcale jej nie czarowałam żeby stała xD ]
i ambitne filmy to już w ogóle miodzio
tylko na przyszłość muszę uważać żeby przez napady śmiechu nie gonić ostatniego autobusu...
podsumowując
bardzo miły wieczór w rewelacyjnym towarzystwie [chociaż ciutkie niekompletnym]
oby więcej takich ^^