kiru Hm,akurat wróciłam.Myślę że już oke i zmierza ku lepszemu ^_____^ z akayoru się pewno nie dogadają nigdy-ale żeby tylko się nie kłóciły czy coś w ten deseń.
kiru Co w tym przypadku masz na myśli?
Tak szczerze powiedziawszy : Jedną poznałam na fbl,drugą również w tym roku,ale na żywo - nie znam ich do końca,ale ciągle ten spór wydaje mi się bezsensowny,tylko nie wiem czy by się dało to zatrzymać.
kiru Z racji tego co teraz wiem,i po ułożeniu wszystkiego w całość-napisałam do Sui.Nie wiem jak na wszystko zareaguje,i na to co napisałam,ale kazałam jej przy okazji tobie podziękować-powinna się cieszyć że ma takiego przyjaciela.
kiru Oby nie.Lepiej nie.To wyjaśnij mi jedno-czym w takim razie było to wszystko spowodowane? Przynajmniej z punktu widzenia Sui[albo jak ty widzisz cały konflikt]
kiru Hm,masz rację w tym momencie.Człowiek pod wpływem silnych emocji różne rzeczy robi. Może i szukała przyjaciół,ale to nie usprawiedliwia postępowania.Mam tylko nadzieję że naprawdę zrozumiała co w trawie piszczy,i nie będzie już postępować dalej w tamten sposób.
kiru Być może.Nigdy nie wiadomo.Ale s,przesadziła w momencie gdy zaczęła męczyć chłopaka który nie musi sobie robić nic żeby umrzeć-bo ma poważną wadę serca.A całą sytuacją jest już zmęczony.