kolejny dzień nic nie robienia, może raczej robienia tego samego co zawsze. Jula u mnie i napierdalanie o tym samym co już od dawien dawna, wprawdzie teraz w innym świetle, ale zawsze to samo. Chcę jakiejś ogromnej, pozytywnej zmiany, bo zanudzę się na śmierć.
chrzanię inwokację i Litwę, idę spać.