U góry zderzenie zeszytu Kyu z moją weną twórczą na filozofii.
Ogólnie jakoś pozytywnie było. W sobotę byliśmy we Wrocławiu w operze, ale nie będę tego opisywał, bo bardzo dobrze zrobiła to Kyu na swoim blogu. W niedzielę byliśmy (z Kyu) w Legnicy. No i było zajebiście jak zawsze :D Teraz wróciłem z kina no i byłem na świetnym filmie "Sekret jej oczu". Przyznam, że na razie nie wiem co napisać, więc notka będzie krótka, bezsensu i bez treści ^^
Pozdrawiam wszystkich ^^