co to za dzień?
...SASKIEJ KĘPY!
(i Joanny, Zuzanny, Mileny :P)
potwornie zimno w uprzejmie pobolewające kolano
okropnie ciepło około rękojeści mostka
przełyk iglastym lasem pachnący
policzek łagodnie muśnięty zarostem pana w zielonej marynarce ;)
dziękuję to za mało!
:*