photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 PAŹDZIERNIKA 2012

skyfall

Wyczuwam wielki powrót. Porządnie, z pompą. 

Miałam tyle rzeczy tu napisać i kiedy moje ręce zawisły nad klawiaturą... nagle wszystko uleciało.

Powiem Wam tylko, że dziś znów wybuchnęłam niekontrolowaną paniką, złością, Bóg wie czym, nie wiem jak to nazwać.
Nie chcę więcej o tym mówić, to krępujące.

Jutro rano się zważę i zrobię sobie zdjęcia. Bo ja nawet nie wiem z jakiej wagi startuję.

Od poniedziałku trening Ewy Chodakowskiej, a6w, rower i ćwiczenia rozciągające. Jutro przyjeżdza do mnie koleżanka na cały weekend, dlatego od poniedziałku. Pozatym muszę jakoś się wewnętrznie na to nastawić.

Jest tak dziwnie, byle jak. Jest smutno.

 

~~~ 

 

Zostawisz mnie jak wszyscy. Dziś wyczułam w Twoim głosie, że masz tego dość. Idź, droga wolna, po co do życia jest Ci potrzebny taki człowiek jak ja? Nie będę Ci przeszkodą, nie obawiaj się, po prostu odejdziesz, a ja tu zostanę. Jak zawsze. 

Będę tutaj. Długo. Aż w końcu zapadnę się pod ziemię. Ja już powoli umykam.

Ale będę godnie cierpiała. Do ostatniego dnia. Aż kiedyś po prosru nie otworzę oczu. Tak zwyczajnie umrę na ból świata.

Ja zniknę, zobaczysz... zniknę w Twoich oczach tylko daj mi chwilę, dwie...

 

~~~

 

B  i  l  a  n  s  :

śniadanie: owsianka ok. 220 kcal

śniadanie w szkole: jogurt pitny i dwie śliwki ok. 200 kcal

obiad w barze: naleśnik ze szpinakiem i zupa brokułowa ok. 350 kcal

wczesna kolacja: kawałek ryby w panierce z jajka, ogórki w curry i buraczki ok. 270 kcal

płyny: herbata z cukrem 80 kcal, 1,5 l wody, piwo nie całe 0,5 l ok. 200 kcal

+ chupa chups ok. 100 kcal

= ok. 1420 kcal [chujowo jak nie wiem]

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika aisance.