Ja żyć i nie zwariować 

Taka głupia dodałam wpis na starego bloga :D

Witam! Niczego nie obiecuję, żadnych wielkich powrotów, bo zwyczajnie nie mam na nie za dużo czasu. Córka zabiera mi go wystarczająco dużo, abym nie miała czasu zrobić siku!

Postaram się!

Aktualizacja ślubna:

Suknia kupiona, teraz się szyje, bo oczywiście wszystko za krótkie :) Ale to nic. Jaka jest?

A no najpiękniejsza na świecie! Jedyna taka i uroku ma co nie miara :) Zobaczycie ją za około 137 dni :) Dokładnie za tyle dni drugi raz zostanę żoną mojego męża.

Jest:

• Sala
• Dj
• Foto&video
• Data w kościele
• Samochód
• Makijaż
• Fryzjer
• Nocleg
• Suknia
• Zaproszenia
• Wino
• Wódka
• Nauki przedmałżeńskie

I chyba to by było na tyle. Zostało 4,5 miesiąca i dużo do zrobienia, ale, ale JA NIE DAM RADY?!

Ja mam czas! NAjwyżej w tyłek wkręcę sobie motorek i będzie :)

Dieta idzie dobrze, do przodu, hula hop z wypustkami daje radę i obija jak tylko się da, ale czego się nie robi dla pięknej figury! W końcu w Lipcu jedziemy nad morze, nie mogę wyglądać jak foka na tej plaży :D Zumba nadal rządzi moim sercem i chyba przemycę ją na ślub <3 Jeszcze nie wiem w jakiej postaci, ale będzie :)

Powoli ograniczam gluten, bo całkiem nie chcę się go pozbywać z diety. Chleba już się pozbyłam i nie przeszkadza mi to :) Nie wiem po co się uczyłam go jeść na nowo, skoro tyle lat ładnie go zastępowałam :)

A co teraz się dzieje? Uwaga SEZON NA TRUSKAWKI! Jestem najszczęśliwsza na świecie, kocham je! Dlatego potrafię pochłonąć ich kilogramy! Dieta truskawkowa czas - start.

Miłego mordeczki :*