Sam nie wiem co tu napisać. Chyba dziwaczeję. Od rana słucham techno, dziwaczeje, bez dwóch zdań. Ale pocieszam się tym, że nie ja to ściągnąłem na komputer. Nieważne. Zmiana playlisty.
Coraz więcej pale, wydawało by się, że to ratunek na problemy, a to bzdura. Ale przestane. Jak wszystko minie.
Czas zacząć się uśmiechać :)