Welci okulary i Hanki bluza xd :*
Już po... w sumie koniec było już tak o 10, a ja dopiero o 16 w domu ;/
Dżiizaaas i tak ma być co dziennie?! Daamy radę, musimy ;)
Tak żeśmy się z Agą zestresowły, że szok ;D NIgdy tego nie zapomne xd ;*
Przypomniało mi się jak przyszłam pierwszy raz do Gimnazjum, też był stres, ale gorszy ;D Nie ma co się dziwić ;p
I kolejne 3 latami z laskami! <33333 Moje niuniusie :**
Pięć godzin łażenia po mieście dało się nam we znaki ;D haha
Jejku, ale wrażeń to nam Aga nie brakowało :D :*
Najpierw poszłyśmy na ławeczkę i porozmawiałyśmy sobie z baaardzo "miłym" Panem :D haha
Potem do lemana na zakupy po "pyyszne" czosnkowe ciesteczka, po których na sam zapach było nam nie dobrze ;D
A na koniec na molo, zimno byyyło. Sadzia nawet spotkałyśmy, Wendusia, Paulę ;)
I gdy wracałyśmy na przystanek zawitałyśmy do naszej koleżanki chińczyczki xdd
No to się rozpisałam, jak nigdy ;p
Mam nadzieję, że będzie w porządku. Grunt to myśleć pozytywnie. Jak to Ewucha mówi <333 :*
Nie jest najlepiej, ale jakoś jest. Najważniejsze, że mam tych którzy są ze mną zawsze.
Dziękuję Wam dziewuszki <33333