Opiszę wam  pewną historię  .

   To wszystko jest takie skomplikowane .

   Ludzie którzy nas otaczają wydają nam się bardzo bliscy , ale po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę , że ta osoba jest dla nas nikim , tylko znajomym z którym ,możemy tylko pogadać , ale żeby się zwierzyć to nie . 

   Miałam kiedyś taką przyjaciółkę , której mogłam się zwierzyć , mogłam się przy niej wypłakać  bo wiedziałam że ona mnie zrozumie . Po pewnym czasie pojawiła się w śród nas osoba trzecia była to dziewczyna , która wydawała się sympatyczna i fajna , ale była zwykłą kur... , chodziło jej tylko o to , żeby ktoś jej stawiał .A wiedziała , że my mamy wielu znajomych i że oni stawiają , ale nie wiedziała , że oni stawiali jej tylko po to , że chcieli od niej coś w zamian . Ona niczego się nie domyślała , aż w końcu jeden z chłopaków powiedział jej czego chce ona mu to dała , a nas to zaskoczyło i to bardzo . Jak chłopacy powiedzieli nam , że byśmy nie pokazywały się z nią publiczne bo to zwykła kur... i że jeśli ludzie się dowiedzą , że ona taka jest i będą nas z nią widzieli to będą na nas też gadali . Zrobiłyśmy to zerwałyśmy z nią kontakt i dobrze że to zrobiłyśmy bo po pewnym czasie na nią tak gadali że to była masakra . Po paru miesiącach plotek na jej temat już nie było i ona zaczęła się w nas wtrącać , robiła wszystko , żeby nas rozdzielić  . Do jednej gadała że tamta na nią coś gada , a do drugiej że tamta coś gada i tak zaczęły się spory między nami . Aż w końcu my to sobie we dwie wyjaśniłyśmy i jej nie wierzyłyśmy . I znowu byłyśmy nierozłączne .   .   

 Po wakacjach okazało się że ta trzecia chodzi z moją przyjaciółką do tej samej klasy :/ i wyszło tak że ona już tak nagadała , że my już nie mogłyśmy się dogadać . I ta moja przyjaciółka wybrała ją tylko z tego względu , że tamta chodziła z nią do klasy . Zaczęły spędzać razem więcej czasu nawet poza szkolą , a ja ? . ja poszłam w odstawkę . Ona nigdy nie miała dla mnie czasu dla niej liczyła się tylko ona . Dla tego ja uznałam , że nasza przyjaźń niema już sensu . Postanowiłam się z nią spotkać i wszystko wyjaśnić . Gdy tylko ją zobaczyłam zaniemówiłam , tak się zmieniła , że prawie jej nie poznałam , zrobiła się z niej prawdziwa kreda . Zaczęłam  mówić . Poleciało kilka kropel łez i jej i mi . Ona mówiła , że byśmy tego tak nie kończyły , ale ja powiedziałam że to nie ma sensu . I powiedziałam to KONIEC i odeszłam . 

          I tak skończyła się wielka przyjaźń . 

 Dla tego radzę wam . Trzymajcie przyjaciół blisko , a wrogów jeszcze bliżej . 

Gdy myślisz że znalazłeś w końcu przyjaciółkę , i , że nikt was nie rozdzieli to zawsze znajduje się osoba 3 zazdrosna . która was kłóci z sobą ,bo jest zazdrosna i chce mieć jedną z was tylko dla siebie .

 Brakuje mi cb .  

:**