Już nie wiem czy to wołanie o pomoc czy wołanie o pomstę.
Nie wiem czy to złość jest w moich oczach czy bezsilność.
Nie wiem czy to nienawiść czy może tak wielka miłość do ludzi, na których jak zawsze nie można polegać.
Z tego rozdziału wyciągam jeden wniosek - jeśli chcesz, to chciej za siebie, bo za nikogo innego tego zrobić nie możesz.
A co możesz?
Jedynie się potem rozczarować.
A po co?
No właśnie.
Po co kolejny raz się rozczarowywać?
Zamiast skupiać się na ignorancji ludzkiej, skup się na tym co dobre dla Ciebie.
JESZCZE TYDZIEŃ.