Jacek Kaczmarski - 'Modlitwa o wschodzie słońca'
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy,
Przed mocą Twoją się ukorzę,
Ale chroń mnie, Panie, od pogardy.
Przed nienawiścią strzeż mnie, Boże.
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro,
Którego nie wyrażą słowa,
Więc mnie od nienawiści obroń.
I od pogardy mnie zachowaj.
Co postanowisz, niech się ziści .
Niechaj się wola Twoja stanie,
Ale zbaw mnie od nienawiści
I ocal mnie od pogardy Panie...
'Chciałbym uciec stąd,
Chciałbym gnać za swą tęsknotą
Tam, gdzie lśni horyzont,
Drga niebieską linią
Wprost w otwarte wrota chmur,
Siwych chmur.
Tam, gdzie w kuźni słońca
Dzień powstaje nowy,
Gdzie wytycza drogi rytm,
Serca rytm. '
' Iść, ciągle iść, w stronę słońca,
W stronę słońca, aż po horyzontu kres.
Iść, ciągle iść, tak bez końca,
Witać jeden, przebudzony właśnie dzień.
Wciąż witać go, jak nadziei dobry znak,
Z ufnością tą, z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak.'
[ Wschód słońca nad Bałtykiem - Mielno, 03.07.2008]