hejka.
wczorajszy spacer z mężem nad ulubionym zalewem .
pogoda dopisała trzeba było odreagowac.
ostatnio same przykre niespodzianki.
mam nadzieję że zła passa się odwroci ode mnie i
mojej rodziny.
od wtorku ruszamy z budową.
etap budowy ścian w środku i szkielet dachu.
tymczasem nocka w pracy od 18 do 4 rano.
baj ,baj.
" Życie się będzie toczyć i tak pomału.
wytrzesz z łez oczy
mnie nie żałuj. " /