Witajcie.
Równe 35 dni.
Jutro wyczekiwany powrót mojego męża.
nigdy nie było tak długiej rozłąki.
Nigdzie nie wyjeżdżał.
Dobranoc.
''Zbyt dobrze to znam,
to już we mnie zostanie.
Sny nie znają umiaru,
tyle ciemnych barw.
Wraca do mnie ten czas,
rozdrapuje mi rany,
Jestem sama i dlatego nie śpię. "/