"There are times when I don't like myself
I believe all the things that they say about me
I wanna love myself
Just like everyone else
But there are times when I don't like myself"
Marzenie schowane pod pościelą z kwiatów
Rozsądek schowany w czerwonej kopercie
Cichy głos nadziei w mojej głowie
Głęboka wiara i działanie
Bo wiara bez działania jest jak zgaszona zapałka
A działanie bez wiary to tylko zwykły mechanizm
"Miłość jest czymś więcej niż przyjaźń
Miłość to wspieranie się każdego dnia, bycie dla siebie podporą
Miłość to budowanie wspólnej przyszłości i wspólnego domu
Miłość to wspólne starzenie się i przezwyciężanie przeciwności
To wspólne życie aż do śmierci"
Wiele razy myślałam, że to ten czas
Że znajdę Cię w płatkach śniegu przyklejonych do białej szyby,
w pięknych jak spódnice baletnicy tulipanach
słonecznikach, dających trochę słońca dla duszy
dywanach czerwonych liści przy tarasie
I znów płatkach śniegu, znikających gdzieś za horyzontem
Bo przecież miejsce w sercu czeka na Ciebie od lat
Puste, niecierpliwe i ogromne
Czekające by Twoje
Wypełniło moje, to wrażliwe i tak bardzo posklejane
Chciałabym pokazać Ci jak bardzo można kochać
Jak można mieć w sobie światło
Mimo mroku na świecie
Jak wiele można zaoferować bliskim
Zostawić trwały ślad w ich sercach
Drobnymi gestami zmieniać świat na lepsze
A jeżeli nie cały świat, to chociaż światy tych, którzy będą szczęściarzami mogąc nazywać Cię swoim przyjacielem
I tylko dotknij znowu mojej duszy
Lekkim jak piórko słowem
Uczuciem, które mogę poczuć
Uśmiechem z odrobiną szczerości
Wspomnieniem ulotnym jak podmuch wiatru
Umykającym gdzieś z zakamarków
Tam gdzie nikt nie zagląda
Tam gdzie osiadł złoty pył
Z naszych spalonych nadziei