niestety dziś nie ma busów, a szkoda,więc z tego względu, że nigdzie nie jadę, może ewentualnie gdzieś po południu pójde, to dzisiejszy dzień spędzam przy książkach. trzeba w końcu ogarnąć się na środowe lekcje, ewentualnie zająć się ćwiczeniami z angielskiego, a potem będzie już lajt.;> mam zamiar jutrzejszy dzień spędzić na spokojnie, nie martwiąc się, że następnego dnia muszę iść do szkoły i nie mam nic zrobione. odwiedzam stare progi i pełen chillout musi towarzyszyć.