Z naszej wycieczki do Łucka x)
bo znalazłyśmy sobie z Gabi kumpla na Ukrainie xD trochę drewniany jest ale kij z tym xD
Przy okazji pozdrowienia dla dziewczyn i innych uczestników wycieczki x)
Co mnie rozwaliło na Ukrainie:
- na 120 km drogi od granicy do Łucka jest aż 5 zakrętów xD (4 przez przejazd kolejowy) xD
- przez pół drogi udało nam sie zobaczyć 13 traktów krzyżujących się z główną drogą (bo drogami trudno je nazwać) xD
- po drodze mijaliśmy 1 miasto, 2 wsie i jedno osiedle "domków jednorodzinnych-jednoosobowych" (wielkości garażu-blaszaka) xD
- celnicy mieli czapki "stolnice" idealne do wałkowania ciasta xD
- celnik zrobił "yy" co znaczyło "paszporty do kontroli proszę" xD
- resztę wydają Ci w postaci cukierków, gum lub zapałek xD
A teraz kilka "kwiatków co nam urosły" xD:
B: ...ojciec Leon to mówił
Ja: jaki ojciec Leon?
B: nie znacie ojca Leona?
Ja i Sola: znacie Leona? każdy go zna, on zawsze fajne pomysły ma... xD
"wspólna spółka"
Ja: Pani profesor, dziewczyny z tyłu pytają czy będzie postój.
Pani prof. : Panie dyrektorze sikać by się przydało.
Kierowca: A co już to piwo otworzyły? xD
- Skąd jesteście? (po polsku z ukraińskim akcentem)
- Z Polski xD
B: ładne te Ukrainki
Ja i Sola: a widziałeś tamtą co mijaliśmy jaka była obleśna?
B: mucha mi na okularach siadła xD
Ja: skoro to cerkiew to dlaczego krzyż jest zwykły a nie prawosławny?
Nauczycielka z Ukrainy : bo jest prawosławny xD
A teraz cytaty Ukraińców:
"jebudubudu" (na zamku wysoko nad ziemią na balkonie)
"chodźcie na bucha"
"jak w zamku były wykopki..."
"członki naszego klubu"
Perełek było więcej, ale niektórych przytoczyć nie mogę xD