Wspomnienie lata...
nie, to nie jest powrót, tak mi tylko coś strzeliło do głowy, zeby wstawić to zdjęcie =)
Runęłam w przepaść mojego przeznaczenia
pochłonięta nagłą lawiną myśli
I oto leżę na dnie
szcześliwa jak nigdy
z POłAMANYM KRęGOSłUPEM MORALNYM...
=)))