Ojciec mojego konika ... teraz na emeryturze
Odnalazłam go zupełnie przypadkowo .... jego losy potoczyły się inaczej niż myślałam (większość dni spędził w klinice z powodu kontuzji )
lapyzusia szczerze mówiąc to raczej do piątku mi nie przejdzie z snia na dzień czuję się gorzej:/
ale może sobota ....heh nie wiem
na razie umieram::(:(
a co do tatuśka Afro to mają podobne głowy:) a i jak myślałaś że jego kariera się potoczy?
fidelka Mam nadzieje że dożywa gdzieś godziwej starośći...niestety... nie kazdy koń ma tyle szcześcia........ z Fidelem coraz gorzej.... nic wiecej nie dodam :(