To co dzisiaj robimy jakaś gra w piłkę się przydała albo chociaż w kosza szkoda że wszyscy siedzą w szkołach tak by sięcoś już dawno szponciło he he
To jak wiecie wstąłem nie dawno a co jak wolno to sobie wstaje o której chcę ale przebudzenie było koszmarem wstać z łóżka nie mogłem czyli się zgadza dobrze się wczoraj nabiegałem i z chęcią dzisiaj tez bym to zrobił uwielbiam sport a jeżeli chodzi o bieganie to już całkiem A tak na podsumowanie 16 wersów he he z fartem

Ile razy spadłem w tym koszmarny śnie,
zatrutych smutków strzała  przebija mnie co dzień,
pod maską hokeisty łzy słone płyną wiesz,
bo gdy spadałem jak anioł z nieba spotkałem obojętność też,
ale kto powiedział że piekło jest na dole nie sądzę że tak jest,
piekło zdawało by się życiem a wyjściem zwyłka śmierć,
komu to pokażę niech wie że dla mnie ważny jest,
tylko czemu nikt o mnie nie zadbał puki zmienić mogłem się,
wyrósł dzieciak z ciuchów dorastając z dnia na dzień,
kim teraz jestem sam nie wiem tego nie,
a każdy człowiek jak świeca z wosku spala się,
z dnia na dzień aż do końca mały robi się,
płomieniem odpalonym takproblemy nazwać mozna je,
bo coś oddziałowując zostawia znaki swe,
blizny na duszy się nie łatwo goją jak na ciele te,
rzypominają nam jak wtedy było źle.