Tak łatwo zacząć nienawidzić , Habibi .

...Twoje oczy niczym skarb przenikały mnie do dna,
prosty chłopak, delikatny drań który królewne swą miał
kochał szczerze nie olewał, skrzywdzić Ciebie nigdy by nie dał
tak wspaniała i jedyna pozazdroscic moze jej nie jedna dziewczna
ta najlepsza doskonała, bardzo wrazliwa czesto płakała
on ocierał łzy, on przytulal i całował, swą miłościa ją czestował
chwile bez pamięci, spacery w zimie przy -10 słupka rtęci
ale to nie wazne bylo dla niego tylko miłość która czekała na niego
zadal mocny cios, bo powiedział że ma dosć...
przeprosić bardzo chciał, kilka słów poświecił własnie tuu, własnie tam..
nie zdając sobie sprawy ze sprawionego bólu kroczył dalej..
dopóki jego serce nie powiedziało " nie szalej..."
przyszedł czas i na niego, tęsknic zaczał  i wspominac, wieczorami popłakiwac
ona ciągle powtarzała, że go kochac nie przestała
mysl do niego ta nie docierała...drzwi do serca zamykała
wciaż powtarzal i wspominał "wspaniała ta dziewczyna"
wspolne plany i pragnienia...których spełnic sie juz nie da..
brakuje słów, którymi przeprosić by mogł..
chodź nie zawsze było pieknie, starali sie niezmiernie..
serce pękło, zostal ból..on naprawde tak nie chciał..
zostala nadzieja, że jeszcze kiedyś zazna szczescia u boku innego księcia..
chce by była szczęsliwa..beztrosko i miło żyła...
by już nigdy nie płakała i na dupka nie trafiała........



                                                                                                                                                                 pafeo.