Z Sandrą

Mmmm, wreszcie trochę cieplej ;) Poopalałam się nawet troszkę. Mariusz był dzisiaj na pchlim targu, ale niestety nie znalazł tych Japoneczek, które rok temu sprzedawały orginalne kosmetyki MAC'a za grosze :( Bym sie pokusiła na jeszcze jedna paletkę, bo są świetne...

Te zdjęcie uwieńcza babskie spotkanie u Babci xD było fajnie póki nie zemdlałam, ale to długa historia :P napewno to było też trochę przez alkohol, ale skończyło się dobrze :)

 Mimo to mam narazie dosyć spotkań z rodzinką...

A no i Dagmara mnie trochę zdenerwowała. Chciałam się z nią umówić wczoraj, to napisała, ze napisze później. Jest osiemnasta, to pytam: jak tam? A Daga: A no właśnie jestem z mama w mwo. Okejjjj, dzisiaj pisze, co robisz, bo Rafał nawet do Natalii pojechał, siedze sama. Odp.: mam gości, musze byż w domu. Sorka, ale nie wierzę w takie wymówki. Jak ona miała doła to szybko do mnie przyszła...

Co raz bliżej marzeń