długo mnie tu nie było a to dlatego, ze się dużo działo
a więc tak w sobote jak jush wspomniałam byłam na imprezce
nie wiedziałam gdzie to ma być tak dokładnie...jak się okazało (wcześnie się umówiłam z Cycami, że pojade z nimi
) Matek Łukasz i Łasia zawieźli mnie na Kazimierówke do starej podstawówki
było sympatycznie
siem wytańcowałam z Matkiem (najfajniej
) z Łukaszem i z Danzelem...reszta jakoś nie chciała tańczyć
potem jeszcze raz się z Przemkiem zatańczyło
(w sumie to powinnam mu podziękować za fajny wieczór, bo on mnie zaprosił) ogólnie było zaje****
a w niedziele Matek mnie wyciągnął na rowerki a właściwie to na piffko (poprawiny imprezki
) a potem mnie odprowadzali a w zasadzie zostałam odwieziona do domku
bo Łasia jechał moim rowerkiem a ja z Matkiem na skuterku
i również im dziękuje za super wieczorek
dzisiaj w poniedziałek na bajdy wyrwała mnie nie jaka Kasia Cz.
jakoś całe trzy lata się nie przyjaźniłyśmy a tu nagle po zakończeniu naszego gim super psiapsióły
ale bardzo siem z tego cieszem
chyba ona tesh
brzuch mnie boli z brechtu
nieładnie Kasiula
to Twoja wina
jutro jade do Radomia siem spotkać z nie jakim Piotrkiem bardzo fajny chłopczyk
i jutro jush bd robić pazurki pierwszej odważnej dziewczynie :
zobaczymy jak wyjdzie
PS aż dziwne że opisałam co się działo a nie jakieś texty piosenek albo wiersze