Właśnie po 31 godzinach wróciłem do domu xD ale po kolei
od 8.15 czas spędziłem na hali, co tam robiłem dowiecie się w najbliższym czasie... cierpliwości ;)
Na hali byłem do godziny 15.00, mecz był o godzinie 17.00 więc nie opłacało się wracać do domu.
Atmosfera na meczu zarąbista, było dużo śmiechu ;)
Po meczu odrazu poszedłem na przystanek i pojechałem, razem z tib na urodziny Artka xD
Dalej wam nie powiem co było gdyż tu zaczynają się schody xD
wiem że pisałem do kilku osób na gg, nie pamiętam jednak do kogo xD
jeżeli możecie to przysyłajcie zapisy rozmów bo też chce się pośmiać :P
Niestety imprezę przerwał deszcz ok 1 godziny, może to i dobrze bo jeszcze troche i nikt nie byłby w tanie utrzymać się na nogach :)
Rano po przebudzeniu tib kontynuowała przerwaną zabawę
o 10.00 znowu trafiłem na halę :D