Dziwnie, spać, mello, nic a zarazem coś, zawsze spoko, dobra wixa, poprawić oceny , tak bardzo niedziela , tyle nauki, zaraz majóweczka, byle do Lublina, i byle do wakacji. tyle w tym temacie.
Dzień zmulony , rozpierdala mnie od środka. Tyle się dzieje , ale i tak jednak cały czas to samo. Jebana monotonia. Dość wszystkiego. Czas się odizoloać chyba od społeczeństwa. Coś nowego, innego. Nie wiem co tu napisać.. Chciałam coś sensownego a wyszło jak zawsze z pełnym rozpierdolem duperele o niczym. Zawsze okej. Jutro dobry ogar i powracamy do normalnej rzeczywistość. Kto nie próbuje ten nie smakuje. Czy jakoś tak to właśnie było. Dobra koniec tego pierdolo lamento. Spać ide. I tym właśnie zakończe jakże ten cudowny wieczór.
PIĘĆ.
Jestem zagubiony czegoś więcej chce doświadczyć.