przyjdzie taki dzień, w którym zacznę rzy.gać tęczą, gwiazdkami, czy czymkolwiek.
ludzie mają to do siebie, że jak oni mają problemy, nie maja humoru albo jakieś swoje absurdalne sprawy to to jest okej,
ale jak już ktoś inny chce mieć święty spokój trudno to zrozumieć.
nie jestem cyborgiem. nigdy nim nie będę.
mam miliony rzeczy na głowie - praca.mieszkanie.egzamin.zdrowie.treningi.życie-po prostu.
I naprawdę trudno mi się uśmiechać, kiedy inni tego chcą.
a najgorsze jest to, że przyjdzie dzień, w którym powiem coś naprawdę głupiego.
trudno mi się pohamować, a wtedy będzie po ptokach.
do widzenia.