Z cyklu: Tu się ukłoni, tu się pokaże...
Jako iż dlatego że ponieważ mamy ferie, to fajnie jest. Nie trzeba nic robić, chociaż czasami przydałoby się łóżko pościelić. Jak powszechnie wiadomo, samo się nic nie zrobi. No zdarza się, że coś się "samo" zepsuje, no ale wyjątek potwierdza regułę. Wracając do meritum, to: samo się nie zje, samo się nie wypije, samo się nie obejrzy, samo się nie pojedzie, samo się nie wróci. Kilka "samo" mam już za sobą, ale jeszcze wiele przede mną ! Jutro samo się nie przebiegnie, w poniedziałek i wtorek samo się nie przebimba, a w środę samo się nie poleci ! A po środzie samo się nie opali i samo się nie poopiernicza. Potem samo się nie wróci w sumie.
Przede mną jeszcze 1,5 pięknego tygodnia, który sam nie minie !
Szkoła? Nie boję się ! Może zrobi się samo?
Niedziela zawsze wypada mi w inny dzień :x