czwartek.
Najgorszy dzień szkolny w tygodniu przeżyłam.
Coraz częściej chcę uszczęśliwić ludzi.
Małymi drobnostkami,bo mnie właśnie takie dają najwięcej szczęścia.
"Traaktuj innych, tak jakbyś Ty chciał żeby Cię traktowano"
Jednak chyba tutaj się nie sprawdza...
W chwilach kiedy chcę żeby choć na chwile ten uśmiech się pojawił
odzew mam w formie lekkiej kpiny lub niechęci, więc mi też się od razu odechciewa.
To nie jest tak, że próbuję na siłę.
Co śmieszne cześciej widze uśmiech u kogoś gdy śmieje się z kogoś, kiedy ktoś kogoś obgaduje,
niż w zdrowych relacjach i chęciach.