jakość;/ nie ważne ważne ze Ty;***
6 tygodni minęło jak jeden dzień. nie było dnia żebyśmy sie nie widziały...pamiętam jakby to bylo wczoraj ten stres związany z podróżą samolotem pierwszy raz i to samemu, lot, lądowanie i zobaczenie Cię po roku, jeju co to było za uczucie wyjscie przez drzwi i zobaczenie Ciebie jak czekasz na mnie, to takie nie realne, jazda samochodem,wejscie do Twojego domu po raz pierwszy i bycie w nim, zakupy, ciuchy, murzyn, śpiewanie, zamulanie, leżenie, dobre spaghetti, maltesersy, magic starsy, park, plaża z uciekającym morzem i opalanie się do połowy, piękny wodospad, wspinanie się po górach w vansach, najmniejszy dom w Wielkiej Brytanii, zamek, plaża w górach, grille, sałata, jedzenie, krushemsy maltesers i oreo, Twoje urodziny o których wcale nie zapomniałam;) ale wprezent Ci kupiłam, ogródek, kupowanie za mnie, oglądanie filmów, farbowanie włosów, spacery, 700 zdjęć, mecz legii haha, spanie 4 godz., jazda na lotnisko o 4 nad ranem, czekanie na samolot, przepakowywanie, lot do Łodzi, pożegnanie na lotnisku a po chwili juz smsy, nastepnego dnia spotkałysmy sie z Kantorem pod Magda to było takie dziwne być z Toba w Łodzi, codzienne wypady, pizza, manu, zakupy, stówa wydana na bilety, upały, koszelówka i jazda PKSem, kolejny tydz. razem, jezioro, zwierzenia, wspaniały prysznic, wanna z hydromasażem, rowerek, kajak, redd's, pająki, Twoje zaśnięcie pode mna, bar, Bogdan, zasypianie obok siebie haha, żaba, zielona ćma, la la la, impossibru, air hockey, fochy, małe wkurzające dzieci i uciekanie przed nimi, oskar, przechodzenie z kąta w kąt, nuda, która z Toba zawsze jest fajna, twoje moje nasze w tv, dużo śmiechu, zdjecia w ostatni dzień, PKS, Łódź, zdrowie z Magdą i Kantorem, port, kfc, nocka u Ciebie, chińskie, burger king, mcdonald's, Ty tydzień u mnie, przekłucie ucha, umieranie cały czwartek w domu przez upał, twój umierający nos, wkurzanie Cię, pustaczek;*.wyganianie Sandry z pokoju i wszystkich z domu, gryzienie Cię, kręgle, granie w guess the song, kino, basen, spotkanie Ingi w Galerii, niezapomniane wieczory, zamulanie pół nocy, łaskotanie Cię, kisiel, oglądanie tv ekhm;) haha, ;*, marudzenie nie śpij, nestea, odwiedziny u babci i lody, i ten głupi czwartek 15.08 czyli pójście spać o 4 i wstanie o 7.45, wyszykowanie sie, początek pożegnania, jazda na lotnisko, żegnanie się na nim 2 przytulasy (mało) i szklanki w oczach, poszłaś a ja nadal się na Ciebie patrzyłam, zniknęłaś za scianą, zegnaj;*;*;*, taras widokowy i czekanie godzine aż odlecisz i ciągły smutek z tego powodu, stałam na tym tarasie i ciagle chciało mi sie płakac, ale nie mogłam bo przy rodzicach to tak głupio, aż mnie od tego zatoki czy cos bolały, przed Twoim samolotem startował jeszcze jeden i patrzyłam jak odlatuje i wiedziałam, że Twoj też zaraz odleci i, że długo Cie potem nie będe widziała, widziałam jak wchodzisz do samolotu i nie wyglądałaś na bardzo przejętą tym, że lecisz ale skoro mówisz, że miałas szklanki w oczach to ja Ci wierze, siedziałaś w samolocie a ja chciałam żeby on juz odleciał nie mogłam wytrzymać, nie mogłam na to patrzeć, byłam taka smutna i zdenerwowna, że cała chodziłam, podskakiwałam żeby sie troche rozładować i płakałam, chciałam już być w domu i móc sie porządnie wyryczeć, wkońcu wystartowałas, pojechałam do domu i pierwsze co zrobiłam to poszłam do pokoju beczeć, było po mnie widać cały dzień, że jestem smutna a wieczorem miałam już od płaczu spuchnięte oczy. Jeszcze nigdy tak za nikim nie tęskiłam, nawet nie wiem czemu tak tęsknie... tak bardzo Cię kocham! Dopiero 2 dzień Cię tu nie ma a nie będzie Cię długo. Tak tu bez Ciebie pusto, wchodze do pokoju i Ciebie tam nie ma i wiem, że nie umówie się z Toba i nigdzie nie pójdę. W ogóle nie czuję tego, że Ty tu byłaś a ja tam, tak jakbym ja sobie to wszystko wymyślila. Czemu to akurat Ty przeprowadziłaś się do innego kraju? I nie marudź mi, że nikt Cię nie lubi... ja Cię kocham, masz mnie i dla mnie jesteś najlepsza. I mam w nosie to, że sie kiedyś zobaczymy, nie chcę kiedyś, chcę teraz i zawsze i bedę ryczeć i nic tego nie zmieni! Tęsknie za Tobą tak bardzo, że nawet sobie tego nie wyobrażasz!! KARO KOCHAM CIĘ;* Masz zrobić wszystko żeby być tu w grudniu a ja robie wszystko żeby przylecieć do Ciebie na ferie i obiecaj mi, że będziemy się częściej odwiedzać;D Brakuje mi Ciebie, źle mi z tym, że Cię tu nie ma, błagam wróć tu, nie moge przeżyć chwili nie mając z Tobą kontaktu choćby na gadu... Mam po Tobie kilka pamiątek ale to i tak za mało.:( Kolejna moja bluzka wali ogórkiem;/ A i dziękuje Ci za tę karte i powodzenia w szkole;* kc;*