photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 CZERWCA 2018

Dorosłe życie bywa czasami bardzo przytłaczające. Wymaga się ode mnie decyzji, które mają mieć znaczy wpływ na moją przyszłość, a ja tak naprawdę uparłam się, by stać w miejscu i patrzeć z boku na rozpad tego, co udało mi się poskładać w przeciągu tych 20 lat, od kiedy jestem na świecie.

Rodzina, partner, przyjaciele, znajomi, społeczeństwo, wszyscy wymagają ode mnie bym już teraz zdecydowała o rzeczach, które dla nich są bardzo istotne, a dla mnie przestały mieć znaczenie. Jeszcze kilka tygodni temu wiedziałam, jak chcę by wyglądało moje życie, przepełniało mnie ogromne szczęście na myśl, że wszystko jest na dobrej drodze i mam wszystko to, o czym zawsze marzyłam, chociaż nie potrafiłam się do tego otwarcie przyznać.

Dzisiaj brakuje mi jednego elementu całej tej układanki, próbuję zastąpić go innym, chociaż doskonale wiem, że tak się nie da.

Gdzieś w tym wszystkim zgubiłam samą siebie. Gdzieś straciłam kontrolę nad swoim własnym życiem.

 

Teraz widzę wyraźną różnicę w tym jak podchodzę do niektórych spraw. Teraz rozumiem swoje wcześniejsze zachowanie.

Nie rozumiem jedynie tej desperackiej chęci powrotu do tego, co tak bardzo namieszało w mojej głowie.

 

Szukałam stabilizacji, jakieś głupiej pewności, że cokolwiek się nie stanie, zawsze jakoś się ułoży. I znalazłam, tylko, dlaczego mam wrażenie, że czegoś mi brakuje?

 

Staram się podchodzić racjonalnie do tego, co się dzieje. Staram się być ostrożna w podejmowaniu decyzji, jednak chęć ucieczki od uczuć, które tak bardzo władają moim sercem, jest silniejsza ode mnie.

Znowu błądzę, znowu mogę kogoś skrzywdzić, a mimo wszystko potrzebuję tego, by przetrwać, chociaż jakiś krótki czas. Być może kiedyś zmienię swoje nastawienie, być może pozwolę na to, by moja odskocznia stała się czymś więcej, nie wiem. Nie chcę się nad tym zastanawiać. Nie chcę po raz kolejny postawić kroku na przód, by nie wpaść na gruby mur zwany rzeczywistością.

 

Próbuję skupić się na rzeczach, które powinny być bardziej istotne w moim życiu, jednak nie potrafię zwalczyć swoich myśli. Nie potrafię zamknąć ich w najgłębszej otchłani mojego umysłu, bo za każdym razem, gdy wydaje mi się, że w końcu się to udało, jedna mała rzecz, jedno słowo, jeden gest, jedno spojrzenie, sprawia, że znowu bariera racjonalności, którą tworzę, rozpada się, przepuszczając to, czego tak bardzo staram się pozbyć.

 

Wiem, że muszę z tym walczyć, ale podświadomie czuję, że wcale tego nie chcę.

Konflikt między sercem, a rozumem rośnie w siłę.  

 

Próbuję przestać Cię kochać, krzywdząc kolejną osobę, która pojawiła się na mojej drodze. Chciałabym żebyś wrócił do mojego życia nie ważne w jakiej postaci. Po prostu bądź. 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika acemichaelis.

Informacje o acemichaelis


Inni zdjęcia: Z Zosią patkigdUne vie a t'aimer tasteofinnocence499 mzmzmzWydrukowane zdjęcia patkigdByłem na koncercie. ezekh114Zakup patkigd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24