Lublin City ;)
Wczorajszy dzień można ogólnie uznać za udany. Dzień otwarty, sesyjka, zakupy, spotkanie, wyjście i powrót do domu po długim pożegnaniu o 23.51. Nie ma co narzekać, było fajnie.
Tylko jedna kwestia zaczyna mnie poważnie martwić... Zobaczymy, jak potoczą się sprawy, ale za różowo to nie wygląda.
"Nie ważne, gdzie jesteś, ważne z kim" :)
Pozdrawiam ślicznego chłopaczka w zółtej koszulce ;P