Niestety i na szczęście zduagnozowana ciąża okazała się nie być ciążą. Powtórne badanie krwi i moczu potwierdziły, ze dzidzia nie istnieje. Jedyne dobę tej sytuacji mogę zrobić, to rozpoeprzyć ginekologa, który potwierdził badania.
Jednakże jest całkiem nowiuski problem. Moje słodkie nereczki przestają funkcjonować jak powinny, co oznacza, ze czeka mnie kilka tygodni spędzonych na badaniach no i oczywiście leki do końca życia.