Znowu zapragnęłam pisać choć moja wena jest daleko stąd
Potrzebuję czasu dla siebie, dużo czasu
Poranek z książką Murakamiego, trochę pisania, patrzenie przez okno, wieczór w teatrze, powroty do przeszłości z agatą, pożegnanie z AHS
teraz jeszcze trzeba pomęczyć pamiętnik obarczając go wszystkim co gdzieś tam w środku trzymam
a potem walcząc z myślami starać się zasnąć